Uwielbiam tą bajkę, odkąd pierwszy raz obejrzałam ją w telewizji jako dziecko (pierwsza część leciała w TVP na święta Bożego Narodzenia, to pamiętam c;). Od wtedy byłam już całkowicie zafascynowana przygodami Chudego i Buzza a jak w drugiej części doszła jeszcze Jessie i Mustang, to już kompletnie zbzikowałam na punkcie tej bajki :)
Trzecią część obejrzałam pierwszy raz w kinie (co z tego, że byłam najstarszym dzieckiem na sali ;p) i pamiętam, że płakałam przy scenie na wysypisku śmieci, kiedy wszyscy bohaterowie łapią się za ręce i przygotowują na najgorsze...
Dobra, koniec przynudzania.
Na dziś zrobiłam trzy babeczki inspirowane trzema postaciami z tej bajki:
Są naprawdę duże O.O
(hełm Buzza jest tylko dekoracją, niestety)
Nie jestem z nich specjalnie zadowolona, szczególnie z kapelusza Chudego i Jessie (roztopił się ;/).
Zabieram się za lepienie głównych bohaterów Toy Story, oraz interpretacje kolejnych bajek.
Świetne :) Super oryginalne pierwszy raz takie widzę :) Obserwuję i czekam na więcej :D
OdpowiedzUsuńMniam! Takie babeczki to bym oglądała!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! super wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńTwoja kreatywność stale mnie zaskakuje! Nigdzie nie widziałam babeczek z motywem "Toy Story" - świeży i bardzo oryginalny pomysł. Najbardziej podoba mi się muffin a'la "Chudy"! Czekam na kolejne bajkowe wypieki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne ♥
OdpowiedzUsuńNo co ty, są świetne! Babeczki bardzo przypominają bohaterów (jeśli można tak w ogóle powiedzieć). Jak Ty to wszystko wymyślasz ^^
OdpowiedzUsuńAle fajne, takie optymistyczne, babeczki są świetne i to tło w chmurki genialne :)))
OdpowiedzUsuńGenialne *u*
OdpowiedzUsuńWszędzie teraz widzę Toy Story :P Ale bardzo pomysłowe. I wykonanie jest serio świetne. :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, pisze się *tę bajkę :)
OdpowiedzUsuńSą świetne. : ) Genialny pomysł, naprawdę!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana u mnie na blogu do Liebster Blog Award:
OdpowiedzUsuńhttp://truemess.blogspot.com/2013/08/liebster-blog-award.html ZAPRASZAM!!!
Bardzo pomysłowe i śliczne! c;
OdpowiedzUsuńPo babeczkach widać, że bardzo dobrze znasz tę bajkę, każdy detal ;)
OdpowiedzUsuńFajne są te babeczki :) Najbardziej podoba mi się babeczkowy Bass. Ja też lubiłam tę bajkę ^^ Rozwaliła mnie Twoja opowieść w dobrym tego słowa znaczeniu. Masz cudnego bloga ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
nie wiem która to który, bo nigdy nie oglądałam toy story, ale babeczki są bardzo pomysłowe ;)
OdpowiedzUsuń