Taaaak! Matury się skończyły! Nawet nie mam wyników, ale i tak uważam to przeżycie za osobisty sukces - przeżyłam :D
Ugh, odnośnie tego tworu - jak zawsze moje wyobrażenia wymijają się z rzeczywistością! Szczerze, Grander podobał mi się gdy wsadzałam go do piekarnika. Niestety mój Zły Piekarnik Niegodziwości przemienia wszystko w jakieś niereformowalne stwory :D
Ale nie jest źle, będzie lepiej!
Grr, sezam poodpadał -,-
Teraz zabieram się za reformowanie bloga. Takie tam drobne sprawy - nowy mail, poprawki w szablonie :)
Może założę też stronę na fb? Kto wie ;)
Pozdrawiam JUŻ wakacyjnie :D
Jak dla mnie wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda. :D Sezam i z prawdziwych leci, więc buła wygląda jeszcze realniej. ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze dwa dni i też pozdrowię wakacyjnie. :D
Ooo.. zazdroszcze wakacji, a hamburger śliczny;)
OdpowiedzUsuńŚwietny♥
OdpowiedzUsuńWygląda genialne, normalne jak żywy :)
OdpowiedzUsuńNie jest źle, powiadasz? Jak prawdziwy! :D
OdpowiedzUsuńboże, toć idealne to jest:o
OdpowiedzUsuńŚwietny! Cudeńko jest idealne co ty do niego Masz? :-). Czy mogę ci wysłać maila na ten, który Masz teraz na blogu?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO rany wygląda jak prawdziwy!
OdpowiedzUsuń