poniedziałek, 28 stycznia 2013

HP: Fasolki Wszystkich Smaków





 
 (od lewej smaki: tutti frutti <tam w środku są zatopione kawałki owoców fimo>, pieczone pianki, czarna porzeczka, trawa, guma balonowa/wata cukrowa oraz mocno cytrynowa)

Duże fasolki będą kolczykami (zaraz podoczepiam wtyczki czy jak to się zwie), a opakowanie fasolek być może stanie się breloczkiem ^^

Pozdrawiam ciepło w te mroźne dni :D

PS. Tworzę nowy szablon ;) 
Ryszard, wiem że spodziewałaś się czegoś lepszego ale trudno :c

18 komentarzy:

  1. szczerze, to tak.. ale z Ciebie beztalencie!

    P.S. wiem, że kochasz jak żartuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł i ogólnie ciekawy blog.

    http://liviossaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne te fasolki, mam takie w szufladzie do jedzenia :) wyglądają smakowicie i świeżo
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie się świecą i ślicznie wyglądają :) Niedawno kupiłam sobie takie fasolki, niestety były niejadalne :( Ponad połowę wyrzuciłam :>

    OdpowiedzUsuń
  5. jej słodkie są :D skąd wzięłaś to opakowanie? :3
    i jaki klimacik ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie słodkie *.* Świetne są, zakochałam się w nich <3

    Obserwuję i zapraszam do mnie :) hand-made-czarnej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. ale świetne! *.*
    wg pomysł super! :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak się smakowicie błyszczą ^^
    Przepiękne fasolki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. To sa twoim zdaniem fasolki Bertiego Botta? Widze ze jestes kolejnym dzieckiem, ktore uwaza sie za wielka fanke HP.. Jakie polaczenie, jakies ciasteczka, gofry, sam cukier i 'fasolki' wygladajace jak nie powiem co w papierowym pudelku.. Faktycznie 'wielka artystka' z ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, moim zdaniem są to fasolki Bertiego Botta.
      Tak, jestem wielką fanką HP (od 2 klasy podstawówki, jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie).
      Co do połączeń, to nie lubię ograniczać się do jednego tematu.
      A te "fasolki wyglądające jak nie-powiesz-co" to tylko dekoracja zrobiona na potrzeby zdjęć, więc na nią zbytniej uwagi zwracać nie trzeba.
      I doprawdy nie wiem skąd wzięła się ta "wielka artystka" w Twojej wypowiedzi.
      Pozdrawiam, Anonimie.

      Usuń
    2. Niestety, ale muszę się zgodzić z 'anonimem'. Ja sama przeczytałam każdą książkę HP po x razy, filmy pooglądałam po tyle samo, albo i więcej, każdy zakamarek znam na wylot. Byłam na wszystkich zlotach jakie tylko były organizowane i co mogę powiedzieć... kocham to. Ale nigdy przenigdy nie nazwałam i nie nazwałabym siebie 'wielką fanką', to bardzo narcystyczne. Uważasz siebie za nią, bo poznałaś go w 2 podstawówce? Chyba właśnie to czyni z ciebie 'kolejne dziecko, które uważa siebie za wielką fankę'.

      Usuń
  10. Hahaha! Cudo! Szacun za pomysł no i... Za samo zrobienie czegos zwiazanego z HP ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny pomysł! Te duże podobają mi się bardziej, bo ta paczka z fasolkami też jest fajna, ale z daleka nie wygląda jak fasolki ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję ^^
    I na pewno nie było tak źle :P

    OdpowiedzUsuń
  13. nie ma to jak fasolki o niezliczonej liczbie smaków :D
    Harry Potter <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Gdzie można kupić takie fasolki? Bo wszędzie widzę te fioletowe, a chciałabym w takim opakowaniu jak tu na zdjęciach

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze ;3
I proszę aby nie zostawiać adresów blogów, w końcu i tak na nie wchodzę ;)